niedziela, 28 sierpnia 2011

propozycja w podróży

Przepraszam za usterke
- wiersz w naprawie

__________

sobota, 27 sierpnia 2011

porady poetyckie

Pierwsze porady poetyckie otrzymywalam x lat temu od E.K. - poety, ktory wydal juz kilkanascie tomikow poezji...
a ja dopiero jeden...

mogl mi dawac lepsze rady!

__________

środa, 24 sierpnia 2011

gorące lato

takie, wktorych zdejmowana odziez odkladam razem z pruderia...

__________

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Oczekiwania

Oczekiwania sa najgorszym pzrejawem moich nadziei...

Oczekuje, ze kiedys pzrestane oczekwiac...

__________

niedziela, 21 sierpnia 2011

A. Rimbaud - Sezon w piekle : Zła krew (cz.4 :Siła czy słabość?)

Nie odjeżdżamy. - Rozpocznijmy drogę tutaj, obciążony moją wadą, wadą, która wypusciła obok mnie swoje korzenie cierpienia , od wieku dojrzałości - który idzie do nieba, bije mnie, przewraca, wlecze.
Ostatnia niewinność i ostatnie onieśmielenie. Powiedziane. Nie obnosić po świecie moich obrzydzeń i moich zdrad.
Chodźmy! Marsz, brzemię, pustynia, nuda i gniew.
Komu mam się chwalić? Jaką bestię trzeba wielbić? Który święty obraz zaatakujemy? Które serca złamię? Które kłamstwo mam podtrzymywać? - W czyjej brodzić krwi?
Lepiej wystrzegać się prawa. - Zycie trudne, głupota łatwa, podnieść, wyschłą pięścią wieko trumny, usiąść, stracić oddech. Bez starości ani niebezpieczeństw: terror nie jest francuski.
- Ach, tak jestem opuszczony, że ofiaruję byle jakiemu świętemu obrazowi porywy doskonałości.
O, moje wyrzeczenia, o, moje cudowne miłosierdzie! tutaj, na dole, jednakże!
De profundis Domine*, czyzbym byl głupcem!

Tłumaczyła Marta Pycior

*De profundis Domine - Nawiązanie do pierwszych słów 130-go Psalmu w Biblii(129) "De profundis clamavi ad te, Domine" - Z czeluści krzyczę do Ciebie Panie, który to psalm czyta się zwykle w imieniu zmarłego podczas ceremonii pogrzebu.(przypisek tłumacza)

___________

sobota, 20 sierpnia 2011

W hołdzie dla Romain Gary

Czy aby złożyć Mistrzowi hołd powinnam pisać w jego stylu?

refleksja na wprost... po oczach

czwartek, 18 sierpnia 2011

A. Rimbaud - Sezon w piekle : Zła krew (cz.3 :Powrót do paganizmu)

Powraca krew pogańska! Duch jest blisko: dlaczego nie wspomaga mnie Chrystus darząc moją duszę szlachectwem i wolnością? Niestety! Ewangelia przeminęła! Ewangelia!Ewangelia.
Wyczekuję Boga z zachłannością. Pochodzę z najniższej rasy ze wszechczasów.
Oto jestem na plaży armorykańskiej*. Niech miasta rozbłysną wieczorem. Mój dzień się wypełnił: opuszczam Europę. Morski wiatr wypraży moje płuca; zagubione kliamty mnie zanudzą. Pływać, ścinać trawę, polować, zwłaszcza palić tytoń; pić likiery mocne jak gotujący się metal - jak czynili ci drodzy przodkowie wokół ognisk.
Powrócę z żelaznymi rękami i nogami, ciemnoskóry, z rozszalałym okiem: sądząc po mojej masce zaliczą mnie do mocnej rasy. Będę miał złoto; będę gnuśny i brutalny. Kobiety opiekują się takimi kalekimi dzikusami wracającymi z ciepłych krajów. Będę zamieszany w historie polityczne. Zbawiony.
Teraz jestem przeklęty, ojczyzna budzi we mnie odrazę. Najlepszym, to sen kompletnie pijanego na piaszczystym wybrzeżu.


Tłumaczyła Marta Pycior

* Armoryka (Armorica lub Aremorica): kraina w Galii celtyckiej, niegdyś Bretania, Kraina Loary, aż po brzegi Normandii, dzisiaj w znaczeniu wyłącznie Bretanii.

__________

niedziela, 14 sierpnia 2011

Możliwości

Lecz najpierw jak?
Nakłonić kroki? Dokąd? Nie moje?

A może światłem po oczach?
Kto zechce? Godność? Nie moja?

Odurzać słowem? Nie moim?
absurd… ekstaza…

__________

sobota, 13 sierpnia 2011

Pulsacja miłości

Wtedy, gdy miłość nie pulsuje, to nic nie jest już ważne...

__________

czwartek, 11 sierpnia 2011

A. Rimbaud - Sezon w piekle : Zła krew (cz.2 :Historia jako proces fatalistyczny)

Gdybym chociaż miał antenatów w którymś momencie historii Francji !
Ale nie, nikogo.
Jest dla mnie oczywistym, że byłem zawsze niższą rasą. Nie mogę zrozumieć buntu.
Moja rasa podniesie się wyłacznie aby grabić : tak jak wilki na zwierzynę, która wcześniej nie zabiły.
Przypominam sobie historię Francji, najstarszej córki Kościoła.
Mógłbym, wieśniak, odbyć podróż do ziemi świętej ; mam w pamięci drogi równin szwabskich, widoki Bizancjum, obronne mury Solimana* ; kult Maryjny, rozczulenie nad ukrzyżowanym budzi się we mnie pomiędzy tysiacem bezbożnych bajań. – Siedzę, trędowaty, na rozbitym dzbanie, i pokrzywach, pod murem rozżarzonym słońcem.
-Później, rajtar, mógłbym biwakować pod niemieckimi nocacmi.
Ach! i jeszcze: ja tańczę w szabat na czerwonej polanie ze staruszkami i dziećmi.
Ja już nie sięgam pamięcią dalej niż ta ziemia i chrześcijaństwo.
Nie skończę widzieć się w tej przeszłości. Ale zawsze sam; bez rodziny; właściwie jakim mówiłem językiem? Nigdy nie widzę się w poradach Chrystusa ; ani w poradach Wielmożnych, - reprezentantów Chrystusa, -
Kim byłem w ubiegłym wieku? Odnajduję się dopiero dzisiaj. Nie ma już włóczegów, nie ma niejasnych wojen.
Niższa rasa objęła wszystko- lud, jak to się mówi,rozum; naród i nauke.
Och, nauka! Wszystko sie odebrało. Dla ciała i dla duszy,-wiatyk, - ma sie medycyne i filozofie, - babskie porady i aranżowane piesni ludowe.
A rozrywki książąt i gry, ktore zabraniali ! Geografia, kosmografia, mechanika, chemia!...
Nauka, nowe szlachectwo! Postęp. Świat działa! Dlaczego nie miałby się obracać?
To wizja liczb. Zdążamy do Ducha. Bez wątpienia, jest proroctwem, to co mówię. Rozumiem i nie wiedząc jak się wypowiedzieć bez pogańskich słów, chciałbym zamilczeć.

Tł. Marta Pycior

*Sułtan Soliman otoczył murami Jerozolimę w XVI wieku - przyp. tłumacza

środa, 10 sierpnia 2011

precyzyjny dzień biczowania


czy warto się urefleksyjniać nad każdym zjawiskiem...
bez biczowania?

__________

wtorek, 9 sierpnia 2011

Retoryka, czyli umieranie jako hobby

tylko oczy nie mają żadnego wieku, wszystko inne we mnie umiera. od początku.
nawet jeżeli Syndrom Piotrusia Pana albo co... i nie dlatego, że się przyplątało. wręcz przeciwnie.
czy jestem podobna do siebie w moich oczach?
jaki mam kolor oczu?
niewidomego? okaleczonych rzeźb greckich? malarza uporczywie wpatrującego się w lustro?
kolor Joyce'a? kolor Ferdynanda Celine'a?
kolor nieznajomego, w którego oczach przeglądam się jak Narcyza?

więc umieram.
może rozsądniej jest traktować umieranie jako hobby niż zawód...
czy mam prawo wybierać?
czy samobójstwo jest brakiem umiejętności wyboru?
czy życie jest brakiem umiejętności wyboru?

czy mogę nauczyć oczy myślenia?

*
urefleksyjnianie sie ma różne oblicza...

__________

niedziela, 7 sierpnia 2011

Ślady stóp na papierze


Jesteśmy w życiu czasami tylko śladem.
na papierze
dokumencie
zdjęciu
**

urefleksyjniam się do tego stopnia, że zaczynam rysować własne stopy...
na papierze
zamiast na piasku

__________

piątek, 5 sierpnia 2011

Nocna cisza

nie śpię.
odwracam się od "nie".
przeczekam.
telefon każe mi podnieść słuchawkę.
podnoszę.
cisza.
odpowiadam ciszą.
odkładam sen.
oddzwonię jutro.
opowiem mu znowu mój dzień.

*
Wiersz pochodzi z mojego tomiku wierszy
WYZNANIE POEZJI - Marta M. Pycior (Wyd. Miniatura)

do zakupienia pod adresem:
http://prus24.pl/bookstore,details,9788376063898,WYZNANIE-POEZJI.html

___________

czwartek, 4 sierpnia 2011

Dylematy


Dylematy miewam wtedy, gdy podczas wzniosłej chwili pisania wiersza, zamiast do siebie samej porównuje sie do Bogini...
-bez wstydu, bez zahamowaǹ, bez kompleksów...
nie lepiej porownać się do ziarnka piasku, do listka na wietrze....
...ale do Hesperydy? no też...

__________

środa, 3 sierpnia 2011

Zaczarowany ogród życia

hoduję koperek
sporawdzam czy dobrze rośnie
jak baba Jaga Małgosiny palec
czy można już zasiadać do stołu

***

- ten wiersz zbyt delikatny, a może wręcz słaby - nie nadaje się na druk w poważnym tomiku wierszy...

Z litości, zamiast do kosza, zamieszczam go tutaj...
niebezpieczna jest litość...
właśnie się urefleksyjniam w tym kierunku...

__________

wtorek, 2 sierpnia 2011

Na swięto patrona LO w Klimontowie

*z dedykacją dla dyrekcji LO w Klimontowie, która w czerwcu 2011 roku zmieniła patrona szkoły z Bruno Jasieńskiego – poety, na św. Urszulę Ledóchowską – zakonnicę


Uczniowie szkoły imienia Yahwe
Na kolanach pójdą do Częstochowy przez Mekkę
Może poziomu nie utrzymają, ale kierunek słuszny na pewno

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Urodzona z bólu niepamięci


czasami powstają wiersze bardzo intymne... milość, śmierć, fizyczny ból...
mozna zastąpić je modlitwą... krzykiem...
gdy nie można inaczej...

__________