Dylematy miewam wtedy, gdy podczas wzniosłej chwili pisania wiersza, zamiast do siebie samej porównuje sie do Bogini...
-bez wstydu, bez zahamowaǹ, bez kompleksów...
nie lepiej porownać się do ziarnka piasku, do listka na wietrze....
...ale do Hesperydy? no też...
__________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz